Wiosenne porządki

Święta rodzinne, a że w Gdańsku, postanowiłem zrobić trochę porządków na stronie.

Blog powoli dojrzewa i krystalizuje się jego zawartość. Przybywa też odwiedzin z wyszukiwarek, choć nie robiłem nic, co by miało poprawić jego widzialność w Google.  Mimo, iż zdaję sobie sprawę z tego, że w tym obszarze opakowanie jest ważniejsze od zawartości, w tym roku nadal nie zamierzam go aktywnie pozycjonować czy promować.

„Odkryłem” w tym roku PageRank, choć na razie tylko obserwuję i próbuję intuicyjnie wyczuć o co chodzi – w marcu wzrosło samoistnie z 3 na 4, ale teraz ponownie spadło na 3 – nie wiem, co było powodem. Czy Google zmienił algorytm? Czy też ja zrobiłem w ramach porządków jakieś zamieszanie, które spowodowało, że blog dla wyszukiwarki stał się mniej atrakcyjny? Zostawiam temat na razie z boku, choć jeśli ktoś ma o algorytmach Google większe pojęcie – proszę o komentarz.

Niech sobie blog na wordpressie dojrzewa powoli, podczas gdy ja spokojnie będę pracował nad jego zawartością. Zobaczymy, czy content wygra z marketingiem.

Miropress w naTemat…

Dałem się namówić na pisanie innego bloga. Od 4 tygodni zafunkcjonowałem w portalu naTemat. Zgodnie z moim manifestem programowym, miał być to lżejszy blog – o podróżach i o książkach, choć już widzę, że od ekonomii nie ucieknę – być może dlatego, że po miesiącu obserwowania, celowania i przymierzania się, czuję, że z kilkoma osobami będę aktywnie wchodził w polemiki. Na razie trzymam jeszcze język za zębami, ale ciśnienie rośnie. Cóż, pewne rzeczy można planować, a i tak droga wiedzie nas w innym kierunku.

Steve Jobs zakładając Apple nie myślał, że wywoła rewolucję i zainicjuje erę post-pc. Nawet, gdy powrócił do Apple po wieloletniej banicji, nie miał pojęcia, że jego firma będzie produkować iPody, iPhone’y i iPady…

W naTemat popłynę z prądem – zobaczymy, gdzie mnie ta rzeka zaprowadzi.

Zmiany, zmiany, zmiany…

Przybyło trochę zakładek – m.in. rekiny biznesu (jedyna na głównym poziomie!). Pod nią powstawać będą strony kolejnych rekinów i rekinków.  Założenie jest takie, byście mogli w jednym miejscu znaleźć wszystkie informacje o ludziach, którzy odnieśli biznesowe sukcesy. Ma być to zakładka edukacyjna dla wszystkich, którzy chcą odnieść sukces w biznesie.

Zakładka po godzinach powędrowała o jeden poziom niżej (to konsekwencja przejścia do naTemat).

Na celownik obrałem teraz zakładki finanse i strategia – tu przewiduję największe zmiany w najbliższych miesiącach. Może nie tyle na samych stronach, co na podstronach. Chcę dodać dużo stron narzędziowych. W finansach pojawi się między innymi słowniczek finansowy. Zamierzam też rozbudować podstronę na temat źródeł finansowania. Pod strategią pojawią się m.in. trendy – to projekt, który stanie się stałym elementem bloga.

Miropress na Facebooku…

Do tej pory pojawiały się tam niemal wyłącznie anonse nowych artykułów na blogu. Początkowo trafiały automatycznie przez aplikację – teraz tę opcję wyłączyłem. Dla Facebooka planuję nieco inną funkcjonalność, choć różne eksperymenty nie doprowadziły mnie do finalnej konkluzji. Tu większe zmiany nastąpią zapewne po weekendzie majowym.

Google+

Choć włączyłem się w Google+ jeszcze w trakcie testów, to jakoś nie przypadło mi to narzędzie do gustu. Być może dlatego, że za mało osób dodałem do kręgów, a i tak większość kontaktów miałem przez Facebooka. W natłoku codziennych zajęć raczej rzadko z tego korzystam, choć nie ukrywam, że zaczynam dostrzegać zalety tego narzędzia. Facebook wraz z aplikacjami na iPhone i iPada na razie jednak wygrywa.

Golden Line

Tu zaniedbałem się znacznie w ciągu ostatniego roku. Być może dlatego, że nie ma aplikacji mobilnej, a na komórce nie da się zbyt łatwo czytać dyskusji. Cóż, może nowy właściciel pomyśli o mobilnych użytkownikach. Zauważyłem też, że spada jakby jakość dyskusji. W pewnych grupach, pomimo kilku tysięcy obserwatorów w dyskusjach uczestniczy tylko kilka-kilkanaście osób. Jako portal dyskusyjny GL, w mojej ocenie, zamiera. Co prawda wywoływany jestem od czasu do czasu do tablicy – ale znacznie szybciej uzyskacie moją reakcję przez Facebooka.

Na pozostałe portale zabrakło przy tych wiosennych porządkach czasu.

 

Dodaj komentarz